Czas na następną odsłonę moich lampartów :) Znowu trochę urosły. Po trochu, kroczek po kroczku i sobie rosną :) A oto efekty mojej wolnej dłubaniny:
Te nierówności na płótnie to odcisk od tamborka. A mam parę pytań co do tamborków (do wszystkich). Czy lubicie używać tamborki? Bo ja na długi czas przestałam z nich korzystać. Przez to, że rozciągają materiał (aidę) i obrazek później kiepsko wygląda, jakby był krzywy. Jakie macie sposoby aby zapobiec rozciąganiu? Co zrobić z rozciągniętym materiałem? Lub jakiekolwiek rady dotyczące tamborków i tym podobnych. Będę wdzięczna :)
6 komentarze:
Cześć. Używam tamborka, ale prócz zagniecenia niczego nie zauważyłam po wypraniu i wyprasowaniu wszystko wraca do normy. Zależy to pewnie od jakośći materiału. Wcześniej wyszywałam na polskiej aidzie ale uznałam że będzie lepsza aida dmc, wolę więcej zapłacić i mieć jakościowo lepszą niż kupować polską która po wypraniu brzydko się marszczy i nawet po wyprasowaniu nie wygląda tak jak przed praniem.
Tygryski rosną pięknie, pomału ale ważne że do przodu.
I jeszcze jedno przestrzegam przed rysowniem ołówkiem krateczek ciężko to sprać , zrobiłam się tak przy wyszywaniu metryczki , potem się męczyłam czym to usunąć.
Staram się nie używać tamborka, załamania się robią na kanwie. Odkąd mężuś zrobił mi super krosno tylko na nim haftuję;)
Używam tamborka do haftowanie większych obrazów,po praniu całość wraca do swojej normy.Natomiast kratki rysuję ołówkiem specjalnym do rysowania na kanwie(spieralnym) chodź nie powiem w czasie prania spiera się trochę opornie,ale w haftowaniu kratki są mi bardzo pomocne.Oj będziesz miała piękny obraz "lamparci" :)
Nigdy nie haftoałam, ale miło popatrzec jak ktos to tak ladnie robi:)
Dziękuję wam za wypowiedzi :) tak jak pisałam w pierwszym poście lampartów, jest to stary, kiedyś odłożony haft. Wtedy jeszcze do rysowania kratek używałam ołówka. Teraz używam mazaka spieralnego :)
Prześlij komentarz