"Elegancja jeża" - Muriel Barbery

piątek, 27 kwietnia 2012


Opis wg. lubimyczytac.pl:
"Elegancja jeża to literackie ciastko francuskie. Lekkie i treściwe zarazem, wielowarstwowe i słodkie. Rozpływa się w ustach.
Kopciuszek zamieszkał w Paryżu. Ma 54 lata i ukrywa się w stróżówce. Ale to nie stanowi przeszkody dla prawdziwego księcia.
Świat oglądamy z perspektywy zbuntowanej 12-latki i pogodzonej z losem 54-latki. Pierwsza jest córką bogaczy, druga pochodzi z najniższych nizin. One o sobie nie wiedzą, a my stopniowo odkrywamy, jak się w swoich rozważaniach, gustach i opiniach coraz bardziej do siebie zbliżają. Obie są wrażliwe, nieprzeciętnie inteligentne. Lubią być same ze sobą i filozofować. Kochają literaturę i sztukę. Są zafascynowane Japonią. Kiedy więc zjawia się rodowity Japończyk, w dodatku piękny, mądry i bogaty, robi się coraz ciekawiej.
Ta oryginalna i sympatyczna powieść obyczajowa nie jest czytadłem, choć wciąga i świetnie się czyta. Jest raczej... satyrycznym melodramatem, zajmująco opowiedzianym, z wyrazistymi portretami bohaterów, dialogami lekkimi i miejscami zabawnymi, dobrze uchwyconymi sytuacjami. A wszystko rozwija się w kierunku spotkania dusz."

Trochę zastanawiałam się nad tym co napisać o tej oryginalnej i nietuzinkowej książce. Ma na pewno jeden minus - na początku, w pierwszej części jest zdecydowanie zbyt dużo filozoficznych rozważań. Przypuszczam, że w ten sposób autorka chciała przybliżyć czytelnikowi złożoność charakterów bohaterek - co się udało, ale nieco przesadziła. Przez co początek może wydawać się trudny, a nawet nieinteresujący lub nudny. ALE! Po pierwszej części jest już coraz lepiej. Fabuła zaczyna się rozwijać, wciągać i książka staje się bardzo przyjemna, ciekawa i mądra. Naprawdę warto przebrnąć początek i dać się porwać dalszej historii (ale nie opuszczać początku bo zgubi się ważne wątki rozwinięte później). Jeśli chodzi o zakończenie... z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest tak zaskakujące, tak niespodziewane - już dawno z takim zakończeniem się nie spotkałam. Faktem jest, że materiał mógłby być lepiej wykorzystany, ale tak też jest dobrze, a historia sama w sobie jest niezwykle piękna

Podsumowując: jest to ciekawa pozycja, zawiera wiele mądrych myśli, zaskakuje, zawiera niespodziewane zakończenie, wciąga i chociaż autorka przesadziła z ilością filozoficznych rozważań, da się to znieść i dać się porwać nietuzinkowej opowieści. Krótko mówiąc - czas poświęcony tej książce raczej nie będzie czasem straconym :)

Czytamy "Naszyjnik"

środa, 25 kwietnia 2012

Wzięłam udział w zabawie i czytamy razem książkę: "Naszyjnik" autorstwa Cheryl Jarvis. Opowiada prawdziwą historię i zapowiada się interesująco. Zaczęłam już sobie czytać :) A otrzymałam ją od


Baaardzo dziękuję! Szczególnie za cudowne szydełkowe podkładki, bo już długo miałam na takie ochotę! Niesamowicie trafiony upominek. Jeszcze raz dziękuję! :*

SALowe babeczki 10/10

piątek, 13 kwietnia 2012

Kompletnie zapomniałam wam pokazać moją ostatnią babeczkę! Bardzo przepraszam i już nadrabiam zaległości:


A tak wygląda ukończony hafcik:
 
Dzisiaj doznałam ogromnego zawodu. Byłam w mieście i chciałam kupić ramkę do babeczek. Niestety, okazało się że mój ulubiony sklep z ramkami jest zamknięty! Nie było żadnej informacji. Pocieszam się, że może był to tylko remont, ale muszę poszukać tymczasowo innego sklepu :/