Zastanawiałeś się czy warto skorzystać z serwisu Showmax? Miałam możliwość ostatnio go testować i stwierdzam, że są platformy oferujące większą bazę filmową. Showmax posiada zaledwie parę nowych seriali. Jeśli chodzi o filmy, wybór jest duży, ale nowości nie uraczysz. W większości są to starsze produkcje oraz filmy polskie (średniaki). Moja recenzja na temat filmu "Porady na zdrady" (do obejrzenia w Showmax) poniżej:
Zdjęcia z wakacji odc.3
niedziela, 30 września 2012
Teraz czas na zdjęcia z Inowrocławia:
Park obok tężni (znów ćwiczyłam makro):
Tego samego dnia odwiedziliśmy jeszcze Kruszwicę i słynną Mysią Wieżę:
A to już zdjęcia z Dębek. I mini sesja mewy: :)
Zabawa sepią (morze było dość wzburzone...):
Kto zgadnie co jest w tle: morze czy chmury? ;)
I na koniec... Szyszunia!!!
I to byłby koniec moich zdjęciowych wynurzeń... i jednocześnie koniec wakacji. Jutro już 1 października i 2 rok studiów :) Zostają jedynie cudowne wspomnienia tych genialnych wakacji!!!
Autor:
Irbisek
o
22:41:00
1 komentarze
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w usłudze Twitter
Udostępnij w usłudze Facebook
Etykiety:
Fotografika
Zdjęcia z wakacji odc. 2
środa, 26 września 2012
No to w takim razie dalej prezentacja pięknych Bieszczad:
Gość w kuchni:
Pewna para młoda robiła sobie zdjęcia ślubne na szczycie Połoniny Wetlińskiej. Czyż nie wyglądają wspaniale?
Przepiękna chmura burzowa:
Wyruszyliśmy też w podróż kolejką bieszczadzką:
Przechadzając się po górskich bezdrożach napotkałam panią Jesień barwiącą liście na szkarłat i złoto:
Te schody, nie wiem dlaczego, kojarzyły mi się z Alicją w krainie czarów
I na koniec parę zdjęć macro:
Planuję jeszcze jeden odcinek zdjęciowy, ale tym razem z miejsc poza górskich ;) Dziękuję za uwagę i miłe komentarze na temat moich amatorskich zdjęć!
Autor:
Irbisek
o
00:30:00
1 komentarze
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w usłudze Twitter
Udostępnij w usłudze Facebook
Etykiety:
Fotografika
Zdjęcia z wakacji odc. 1
piątek, 21 września 2012
Muszę was ogromnie przeprosić! Po pierwsze: zapomniałam przed wyjazdem dać notkę informacyjną. Po drugie: nie napisałam nic pomiędzy wyjazdami, po trzecie nie umieszczę na razie zdjęcia skończonej zakładki bo mój aparat zepsuł się na ostatnim wyjeździe :(
Jeśli chodzi o same wakacje to były wyjątkowo udane i na pewno niezapomniane! Można powiedzieć, że zwiedziłam Polskę po długości (po raz pierwszy w życiu!): byłam w górach i nad morzem, no i jeszcze w paru miejscach :) W związku z tym mam dla was całe mnóstwo zdjęć! Ale rozłożę to chyba na 3 posty, aby nikt nie miał problemów z załadowaniem zdjęć. Chociaż tak wam wynagrodzę moją długą nieobecność. A aparat postaram się naprwaić jak najszybciej, bo bardzo chcę wam pokazać skończoną zakładkę. :)
Ale koniec gadania, czas coś pokazać. No więc zaczynamy od 2 tygodniowego pobytu w Bieszczadach. Było cudownie i pokochałam te góry! Z tych tygodni mam masę zdjęć i choć wybrałam najciekawsze to i tak muszę je podzielić na 2 części:
Mała gąsienica przyszła w odwiedziny do namiotu :)
Parę zdjęć z wycieczki do skansenu w Sanoku:
A teraz czas na góry. Parę pięknych widoków:
Góry wyglądają niesamowicie w sepii, prawda?
Polecam szczyt góry w Polańczyku - miejsce jak ze snów... Chciałabym mieszkać w tamtym miejscu, z takim widokiem z okna:
Następne zdjęcia pokażę jutro wieczorem :)
Autor:
Irbisek
o
22:53:00
2
komentarze
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w usłudze Twitter
Udostępnij w usłudze Facebook
Etykiety:
Fotografika
Zakładka kwiatowa
piątek, 3 sierpnia 2012
Miałam w planach ruszyć i dokończyć większy obrazek, ale najpierw w planach pojawiły się dwie zakładki z kwiatowego alfabetu. Tak wyglądają drobne początki:
No i na koniec może drobna zagadka: kto zgadnie z jaką literką będzie ta zakładka? :)
Autor:
Irbisek
o
01:07:00
2
komentarze
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w usłudze Twitter
Udostępnij w usłudze Facebook
Etykiety:
Haft
"Lato w jagódce" - Katarzyna Michalak
czwartek, 26 lipca 2012
Jeśli ktoś szuka lekkiej lektury, by oderwać się od świata codziennego, od problemów itp. to jest to książka idealna. Z jednej strony porusza trudne strony życia takie jak niepełnosprawność lub ludzie którzy są w stanie dla pieniędzy zrobić wszystko ale z drugiej jak nawet opis na okładce wskazuje - jest współczesną baśnią o kopciuszku. Z tym że nie pojawia się tutaj wróżka ale... no właśnie ;) Książka stosunkowo przewidywalna ale ale ma w sobie parę ciekawych i niespodziewanych wątków. Po za tym na początku mamy zagadkę: co łączy bogatą i samolubną panią adwokat z brzydką i biedną główną bohaterką? W tle pojawią się konie, mały wiejski domek, a nawet Cypr (tylko brakowało mi lepszych opisów scenerii). Ogółem: lekka, niezobowiązująca lektura, dzięki której można uwierzyć że marzenia naprawdę się spełniają a ludzie mogą się zmienić.
"Baśń o Kopciuszku – niepełnosprawnej dziewczynie, Gabrysi Szczęśliwej, która nie marzy by być pięknością – ona marzy o tym, by mogła żyć zwyczajnie, cieszyć się prostymi sprawami i codziennością, której my, zdrowi, nie doceniamy, a której niepełnosprawni nie mogą doświadczyć. Zaskakujące zwroty akcji i duża ilość wzruszeń gwarantowane!"
Autor:
Irbisek
o
09:38:00
1 komentarze
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w usłudze Twitter
Udostępnij w usłudze Facebook
Etykiety:
Książki
"Naszyjnik" - Cheryl Jarvis
piątek, 20 lipca 2012
Mam parę (no całkiem sporo) zaległości blogowych. No, ale 1 rok studiów zakończony, wszystko zdane :) więc można zająć się innymi rzeczami. No to może zacznę od książek:
Zdjęcie z http://lubimyczytac.pl
Książka bardzo ciekawa, opowiadająca prawdziwą historię. Trzynaście kobiet, jeden naszyjnik - mało kto wierzył że to się uda. A jednak... Grupa kobiet nauczyła się dzielić nie tylko naszyjnikiem, ale wszystkim co miały. Każda inna, każda miała własne problemy. Jednak zmieniły nie tylko siebie - zmieniły też swoje otoczenie. Połączył je naszyjnik - a później pokazały, że przyjaźń może pokonać wszystko.
Książkę dobrze się czyta, zawiera w sobie prawdziwe życie - troski, problemy, radość... Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, sprawy które każdego mogą dotykać. I co najważniejsze - jeśli dajemy, zawsze otrzymamy coś w zamian, czasem nawet więcej niż się spodziewamy.
"Historia wielkiej przyjaźni z brylantami w tle...
Trzynaście kobiet połączyło wspólne marzenie. Stworzyły wyjątkową grupę i razem popełniły to szaleństwo - kupiły kosztowny brylantowy naszyjnik. Każda z nich przez miesiąc w roku miała go dla siebie. Szybko przekonały się, że w tym niezwykłym eksperymencie wcale nie chodzi o dzielenie się kolia. Kobiety opowiadają co zmieniło się od chwili kiedy stały się właścicielkami naszyjnika. Otwarcie mówią w swoich małżeństwach, życiu seksualnym, dzieciach, poglądach na otaczający ich świat. Na nowo odnajdują radość, pasje, przyjaźń, nadzieje. Uczą się tolerancji i pokory. Odkrywają, że razem stanowią siłę, która może zmienić świat. Naszyjnik pomógł im zrozumieć czego brakuje w ich życiu, kim chciałyby być i co jeszcze mogą osiągnąć."
Trzynaście kobiet połączyło wspólne marzenie. Stworzyły wyjątkową grupę i razem popełniły to szaleństwo - kupiły kosztowny brylantowy naszyjnik. Każda z nich przez miesiąc w roku miała go dla siebie. Szybko przekonały się, że w tym niezwykłym eksperymencie wcale nie chodzi o dzielenie się kolia. Kobiety opowiadają co zmieniło się od chwili kiedy stały się właścicielkami naszyjnika. Otwarcie mówią w swoich małżeństwach, życiu seksualnym, dzieciach, poglądach na otaczający ich świat. Na nowo odnajdują radość, pasje, przyjaźń, nadzieje. Uczą się tolerancji i pokory. Odkrywają, że razem stanowią siłę, która może zmienić świat. Naszyjnik pomógł im zrozumieć czego brakuje w ich życiu, kim chciałyby być i co jeszcze mogą osiągnąć."
Autor:
Irbisek
o
16:26:00
1 komentarze
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w usłudze Twitter
Udostępnij w usłudze Facebook
Etykiety:
Książki
Haft ślubny - koniec
piątek, 29 czerwca 2012
Haft skończyłam parę dni temu, powędrował już w prezencie do kuzynki i nawet już wiem, że bardzo się spodobał :) No więc zobaczcie jak wygląda po ukończeniu:
Haftowało się go naprawdę przyjemnie i stosunkowo szybko. Wzorek bardzo mi się spodobał, bo jest stosunkowo oryginalny :)
Autor:
Irbisek
o
00:03:00
5
komentarze
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w usłudze Twitter
Udostępnij w usłudze Facebook
Etykiety:
Haft
Haft ślubny #1
sobota, 19 maja 2012
Zbliża się ślub mojej kuzynki, więc w prezencie wyhaftuję jej obrazek. Długo szukałam czegoś oryginalnego i mam - prawie jednokolorowy "szkic" młodej pary. Zaczęłam na początku maja i tak po trochu coś tam skubię. Mam jeszcze miesiąc więc muszę się sprężać. Na zdjęciu tego nie widać, ale kanwa to ciemny ecru.
Autor:
Irbisek
o
22:01:00
3
komentarze
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w usłudze Twitter
Udostępnij w usłudze Facebook
Etykiety:
Haft
Subskrybuj:
Posty (Atom)