Wyjazd w Sudety

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

To drugi post i mój drugi wyjazd w te wakacje. Wczoraj już o nim trochę wspomniałam. Może zdziwi niektórych godzina, o której piszę tą notkę. 6.30 to nie jest zbyt normalną godziną, prawda? Ale postanowiłam wpaść i napisać pożegnalną notkę. Idę na pociąg o 6.55, aby dojechać do Bydzi na zbiórkę o 8.00. Wtedy pakuję się ze znajomymi w samochody i jeeedziemy. Trochę to potrwa, bo jedziemy w okolice Złotoryi, to jest w Sudetach. Zamierzamy spędzić tam 2 tygodnie, znów pod namiotami, ale niekoniecznie na rowerach xD Postaram się zrobić dużo zdjęć i pokażę je jak wrócę. Biorę ze sobą 2 małe hafciki i mój niedokończony pokrowiec, zobaczymy ile uda mi się zrobić. Nie biorę lampartów, bo to za wiele rzeczy. Oto przygotowania:



Ale dla tych co myślą, że będę się tylko lenić - niestety tak nie będzie. Biorę też ze sobą książeczkę do nauki angielskiego "Rozmówki polsko-angielskie". Uczę się z niej od początku wakacji i mam już dość :/ Ale jestem słaba z angielskiego więc trzeba się uczyć - matura się zbliża... No nic. Na razie głowa do góry :) Trzymajcie za nas kciuki, żeby nas deszcze nie zmyły nas stamtąd z namiotami!

0 komentarze:

Prześlij komentarz