Lamparty #9

niedziela, 21 listopada 2010

Oto następna odsłona lampartów. Drugi lampart wreszcie wyłonił się! Trwało to sporo czasu, bo ostatnimi czasy nie chce mi się ich haftować (głowa składa się z kilku różnych kolorów co sprawia, że średnio co 3,4 krzyżyki trzeba zmienić kolor, o jakiś czas nawet o 1 lub 2). Bez organizatora do igieł byłoby naprawdę ciężko. Po za tym lekcje pozbawiają mnie sił bardzo skutecznie. Wczesne wstawanie (związane z dojazdem do szkoły). Ufff… No ale starczy tego rozczulania ;) Oto drugi lamparcik:





A to oba lamparty razem:


A tyle mi jeszcze zostało:

Myślę, że czas zrobić sobie krótką przerwę. Ale nie tak, że "Nic nie robić, nie mieć zmartwień". Nie, co to to nie (jak na razie nie da się ;P). Zresztą sami zobaczycie już niedługo co przyniesie ta "pracująca" przerwa :D

4 komentarze:

Jagna pisze...

już są cudowne :) a co to będzie kiedy będą gotowe :D

Domma79 pisze...

fajnie wygladaja razem:))
a z tym zmienianiem nitek to czasami bywa meczace i denerwujace ale da sie przezyc,no nie???
pozdrawiam

Marina pisze...

Puszyste łapki mają te kociaki:) Umaszczenie pierwsza klasa!!!

FiolQak pisze...

Piękne, takie miluśkie, do przytulenia:-)ślicznie Ci wychodzą

Prześlij komentarz