Moje hafty matematyczne

poniedziałek, 8 listopada 2010

Może przedstawię obrazki chronologicznie, z krótkim opisem. A więc:

To serduszko powstało jako pierwsza tego typu praca, w szpitalu, gdzie parę lat temu byłam lecząc zapalenie płuc. Była tam świetlica i nauczyłam się tej fajnej techniki


 Ten obrazek to pierwsze próba improwizacji - mój własny pomysł i wykonanie (wiem, że niezbyt okazały, ale jakoś trzeba było się uczyć), również wykonany podczas pobytu w szpitalu o którym już wspomniałam


Ten powstał już w domu, również z własnego pomysłu. Nad tym obrazkiem długo myślałam przed wykonaniem, dlatego jest bardziej wykończony. Można powiedzieć, że miałam wenę :)


A to już wiewióreczka ze zwykłego wzoru znalezionego w internecie. Powstał po pewnej przerwie, bo na początku tego roku, a poprzednie... chyba 3 lata temu.


A o tym obrazku napisałam chyba wystarczająco wczoraj ;) Bardzo się cieszę, że się wam spodobał i dziękuję za miłe komentarze :)


Jagna - dziurki robiłam zwykłą szpilką :)

2 komentarze:

Domma79 pisze...

swietne kartki:))

FiolQak pisze...

śliczne hafciki, sama kiedyś też koniecznie muszę spróbować haftu matematycznego

Prześlij komentarz