Małe zakupki

wtorek, 19 października 2010

 Znów przed powrotem do domu chodziłam sobie po sklepach. Odwiedziłam pewien sklepik... z mulinkami i tym podobnymi... Taka fajna pasmanteria. Zobaczyłam tam mały hafcik (zestawik), któremu nie mogłam się oprzeć. Oto on:



Nie mam pojęcia kiedy go zrobię, bo moja lista oczekujących jest już baaardzo długa. Ale może go wcisnę gdzieś na wcześniejsze pozycje ;)

1 komentarze:

Jagna pisze...

wcale się nie dziwię, że się skusiłaś bo to uroczy drobiazg :)
Ja też mam tak, że jak wchodzę do pasmanterii to trudno mi wyjść z pustymi rekami :)

Prześlij komentarz